Wybieramy
się wiec do wiekszego marketu gdzie takie orzechy możemy dostać.
Orzechy są różnej wielkości więc warto dobrać sobie taki , który będzie
nam najbardziej pasował do naszej aranżacji. Zwracamy uwagę na to czy
jest ciężki i "chlupie" - jeżeli tak, znaczy że jest świeży. Po
przyniesieniu do domu musimy dobrać się do wnętrza naszego orzecha.
Warto na początek zrobić w nim dziurkę aby wyleciało tzw mleczko
kokosowe. Niezastopionym narzędziem jest tutaj korkociąg, który
wkręcamy w jedną z trzech dziurek które kokos posiada. Jeżeli ktoś
jest amatorem tego mleczka spokojnie można je wypić. Teraz nie pozostaje
nami nic innego jak nadać naszemu orzechowi pożądany kształ. Tutaj
technik jest wiele, najlepszą jednak jest ostra piła do drewna i
kombinerki. Najpierw przecinamy piłą nasz kokos w miejscu, w którym
chcemy zrobić wejście do naszej groty a potem możemy kombinerkami
zrobić szarpane brzegi aby dodać kokosowi naturalności. Po otworzeniu
kokosa należy pozbyć się białego miaższu wewnątrz tzw kopry. Można to
zrobić bardzo ostrym nożem wielokrotnie ją nacinając. Z kopry po
ususzeniu i rozdrobnieniu otrzymujemy pyszne wiórki kokosowe.
Gdy
mamy już ukształtowaną naszą kokosową grotę należy przygotować ją do
włożenia do akwarium. Nie jest to jakoś specjalnie trudne i polega na
wygotowaniu łupiny w wodzie z dodatkiem soli aby zabić wszelkie
bakterie, pleśn i grzyby mogące występować na łupinie. Należy
przygotować garnek, najlepiej ciemny gdyż kokos podczas gotowania
puszcza barwniki. Wystarczy 30 minut gotowania aby kokos był gotowy. Po
ugotowaniu płuczemy go kilkukrotnie pod bieżacą wodą z resztek soli.
Kokos jest gotowy. Jest na tyle ciężki, iż nie trzeba go specjalnie
preparować aby zatonął. Wystarczy włożyć do akwarium i cieszyć się z
pięknej egzotycznej ozdoby.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz