No i poszło ...
Na czas restartu ryby poszły na zaplecze biblioteki.
Zaczynamy
Zostawiłem nieczyszczone filtry po to, aby nie czekać z ich ponownym dojrzewaniem. Cały restart zabrał około 5 godzin więc nie powinno być problemów ze stojącymi bez przepływu wody filtrami
Na początek poszedł granulowany węgiel aktywowany. Ma on za zadanie
osiedlenie się pożytecznych bakterii w podłożu.Nie był specjalnie kupowany, po prostu został z poprzednich aranżacji i teraz znalazł swoje zastosowanie.
Węgiel został przykryty cienką warstwą bazaltu. Po raz kolejny wykorzystałem bazalt jako materiał tani, nie zmieniający parametrów wody, oraz bardzo dekoracyjny.
Na to przyszły kulki gliniano-torfowe (bez nawozów). Wszystko to zostało przykryte warstwą bazaltu na wysokość od 5 do 8 cm. To dość dużo patrząc na wysokość akwarium.Wiem jednak z doświadczenia, że wiele roślin lubi głębokie podłoże. Po wyrównaniu podłoża, posadzeniu roślin zalałem całość wodą z kranu i uruchomiłem filtry. Po 2 godzinach wylałem z powrotem połowę kranówy aby pozbyć się jakiś ewentualnych zanieczyszczeń. Do pełna uzupełniłem już następnego dnia osmozą, aby zmiękczyć wodę i dostosować
parametry do wody stojącej na zapleczu z rybami. Po kolejnych dwóch godzinach zacząłem delikatnie mieszać wodę w pojemnikach z wodą akwarium. Oczywiście cały czas kontrolowałem temperaturę.Potem mogłem już tylko , wpuścić ryby i cieszyć się widokiem nowo założonego akwarium

Roślin na razie nie jest zbyt dużo, więc nawożenie na początek będzie ostrożne, aby nie wystąpiły problemy z glonami. W przyszłym tygodniu ruszy Co2 i nawożenie w 1/5 dawki.
Będą dosadzone również nowe rośliny.