piątek, 1 lutego 2013

Magazyn Akwarium nr 2/2013 (126)

W 126 numerze Magazynu Akwarium, min:

  • Radosław Bednarczuk: „Pandy” w akwarium, czyli jak utrzymać w dobrej kondycji i zdrowiu Uaru fernandezyepezi
  • Mateusz Mazurek, Wojciech Golianek: Zebrasomy, kolorowe krówki na rafie, cz. 2
  • Wojciech Golianek: Bojownik wspaniały: nie jest łatwo ojcem być …
  • Anna i Aleksander Bielscy: Akwaponika, cz. 1
  • Konrad Mączka: Twardość wody w akwarystyce, cz. 1
  • Andrzej Kociołkowski: The Art of the Planted Aquarium Hanower 2013
  • Jacek Klonowicz: Barwny świat neonów

czwartek, 31 stycznia 2013

Krzyżowanie krewetek słodkowodnych

         Planując wpuszczenie do zbiornika więcej niż jednego gatunku krewetek warto zawczasu ustalić czy nie dojdzie do krzyżówek i powstania krewetkowych kundelków. Jeśli już coś takiego się zdarzy kundelków absolutnie nie "użyczamy" dalej, tak by przy kolejnych przekazaniach nie zaczęły one funkcjonować jako krewetki udające jakiś gatunek czystej krwi. Oczywiście unikamy takich sytuacji jak ognia, kundelki najlepiej spożytkować przekazując je komuś np. na karmę dla większych ryb.



Źródło dla tabeli:
http://akwaria.pl/forum/viewtopic.php?t=1934

środa, 30 stycznia 2013

Altum Peru (Pterophyllum Scalare)

             Od pewnego czasu można nabyć w dość specyficzne skalary. Handlowcy chętnie przypisują im nazwę altum peru, windując przy okazji wysoko cenę. W rzeczywistości ryby te nie mają z prawdziwym altumem zbyt wiele wspólnego poza pochodzeniem z tego samego kontynentu. Ktoś kto widział prawdziwego Altuma, jak te z Rio Nanay, niedaleko Iquitos w Peru nigdy nie pomyli go z handlowym Peru Altum. W Olsztyńskich sklepach można czasami spotkać peruwiańczyki jak te na zdjęciach w artykule po 130-150 zł sztuka. Na szczęście można również trafić do sklepu gdzie cena będzie bardziej cywilizowana , aczkolwiek jak na skalara nadal wysoka, ok 40-50zł. szt.
Więc jak to jest z tym Peru Altum ?
Poprawna klasyfikacja to Pterophyllum Scalare. Wyglądem owszem zdecydowanie różnią się od formy długo hodowanej w naszych zbiornikach. Mają podobne wcięcie jak prawdziwe altumy, mniejsze i delikatniejsze pyski. Na ich ciele widać zwykle ciemne kropki, cętki. W sklepie ryby zwykle są zestresowane i nie wybarwiają się poprawnie. W dobrych warunkach ryby pokazują opalizujące boki zielonkawym lub niebieskawym poblaskiem. Grzbiet zwykle ciemnieje w kierunku brązów lub delikatnej cieplejszej czerwieni. W zależności od źródła ich pochodzenia trzeba się również natrudzić by ryby zechciały przyjmować wygodne dla akwarysty pokarmy. W praktyce trudno namówić te skalary na suche płatki, zdecydowanie należy zaopatrzyć się w mrożonki. Najchętniej przyjmują wszelkie pokarmy żywe.
Czy te przypominające altuma skalary występują w naturze czy też są wytworem człowieka, trudno to dziś rozstrzygnąć. Na portalu duscusnews można znaleźć wypowiedź Pani Ricckets i Dr. Davida Schlesera z dość anegdotyczna informacją o zalaniu pewnego zakładu ekportera w latach siedemdziesiątych, gdzie wszystkie ryby zostały uwolnione do rzeki. Równie prawdopodobne jest by ten specyficznie wyglądający szczep skalara rozwinął się tam niezależnie. Na pewno ryby te są interesującą alternatywą dla akwarystów którzy chcieliby hodować prawdziwe altumy. Nie osiągają tak znaczących rozmiarów a pyszczki mają medalowe ;)






Dla porównania prawdziwy Altum wygląda tak:

By Jeff Kubina (Flickr) [CC-BY-SA-2.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0)], via Wikimedia Commons

Foto by Jeff Kubina (Flickr) [CC-BY-SA-2.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0)], via Wikimedia Commons