czwartek, 1 września 2011

Zeszyty Akwarystyczne nr 22

Miniaturyzacja – jeden z najmodniejszych obecnie trendów w akwarystyce – nie ominęła również zbiorników słonowodnych. Tak zwane „mini-rafy”, czyli małe zbiorniki rafowe biją rekordy popularności zarówno wśród początkujących, jak i zaawansowanych pasjonatów tego hobby. Niewielkie zbiorniki morskie posiadają wszystkie zalety małych słodkowodnych akwariów roślinnych: zajmują niewiele miejsca, wymagają poświęcenia mniejszej ilości czasu, zaś zadowalający efekt można uzyskać już przy nieznacznych nakładach finansowych. W przypadku akwariów morskich ważny jest zwłaszcza ten ostatni aspekt. Choć ta dziedzina akwarystyki na przestrzeni ostatnich 10 lat uległa w znacznym stopniu egalitaryzacji, czyli – mówiąc wprost – staniała i stała się bardziej dostępna, w przypadku klasycznych, dużych akwariów nadal wiąże się z dość poważnymi wydatkami. Tymczasem kilkudziesięciolitrową „nanorafę” można stworzyć już kosztem kilkuset złotych, a więc niewiele większym niż w przypadku akwarium słodkowodnego. Niskie ceny kuszą zwłaszcza początkujących miłośników akwarystyki morskiej, którzy chcieliby zacząć przygodę z tym hobby od czegoś tańszego. W sukurs idą im liczne firmy akwarystyczne oferujące coraz więcej gotowych, miniaturowych zestawów do zakładania akwarium morskiego. Z dostępnością sprzętu nie ma więc problemu. O wiele więcej kłopotów często sprawia natomiast niedostateczna ilość wiedzy na temat zwierząt, jakie można w takich zbiornikach hodować, zwłaszcza, że krąży na ten temat wiele mitów i nieprawdziwych informacji. Niniejsza publikacja powstała właśnie z myślą o akwarystach poszukujących obsady do kilkudziesięciolitrowego akwarium słonowodnego. Zaprezentowaliśmy w niej zwierzęta należące do różnych grup systematycznych, które z powodzeniem można pielęgnować w takim zbiorniku. Podzieliliśmy je na dwie grupy: do jednej należą organizmy stosunkowo proste w utrzymaniu, które polecamy nawet zupełnie początkującym adeptom akwarystyki morskiej. Po zapoznaniu się z poradami zawartymi w ich opisie nie powinni oni mieć większych problemów z zapewnieniem im właściwych do życia warunków. Drugą grupę stanowią zwierzęta przeznaczone dla bardziej zaawansowanych miłośników akwarystyki, a więc takich, którzy mają już doświadczenie w opiece nad zbiornikami słonowodnymi. Tak naprawdę, podział ten jest odrobinę sztuczny, opieki nad gatunkami „dla zaawansowanych” mogą bowiem podjąć się z sukcesami również początkujący akwaryści, będzie się to jednak wiązało w ich przypadku z odrobinę większymi nakładami pracy i środków finansowych (regularnie przeprowadzane, częste testy podstawowych parametrów wody, wyposażenie zbiornika w dodatkowy sprzęt gwarantujący w nim bardziej stabilne warunki). Mamy nadzieję, że ten „mini-poradnik” przyczyni się do dalszej popularyzacji nanoakwarystyki morskiej oraz pozwoli Państwu uniknąć błędnych wyborów, a co za tym idzie, niepotrzebnych strat i rozczarowań podczas kompletowania obsady Waszych miniaturowych zbiorników słonowodnych.
 

Historia pewnego restartu

        Artykuł ten przedstawia historię pewnego restartu w akwarium.  Restart był poprzedzony dość wydłużonym okresem kiedy to w zbiorniku pojawiły się problemy z utrzymaniem roślin w dobrej kondycji. Co za tym idzie również glonami. 
             Na problemy z utrzymaniem złożyło się zapewne wiele czynników, z pewnością decydujący wpływ miały wysokie temperatury, które okresowo wahały się od 30 do 32 stopni i jałowe podłoże. Wykonano różne próby ratowania sytuacji zaczynając od zwiększenia dawek nawozów, poprawy wentylacji zamkniętej pokrywy po testy własnej roboty kulek glinianych. I tu właśnie okazało się że przygotowane kulki z gliny to strzał w "10".
        Po wykonaniu "testów" i otrzymaniu zachęcających rezultatów należało definitywnie wyeliminować kluczowy czynnik przeszkadzający roślinności. Tu możliwości były w zasadzie trzy:
  • Markowe podłoże np. ADA w cenie ok. 400zł na akwarium 240L
  • Inne podłoże uznanego producenta w cenie ok. 200-300zł
  • Podłoże ideą sięgające do książki "Rośliny w akwarium" Diany Walstad, koszt 0 zł.
Po długiej internetowej lekturze wszelkich za i przeciw zwyciężyła oczywiście ekonomia i chęć eksperymentu.

Przygotowano:
  • Ok. 2-3 kg gliny (dla znających Olsztyn, glina pochodzi z dawnego poligonu przy wieży telewizyjnej. Wybrano najbardziej czerwoną, czystą, bez domieszek piasku, glinę z leśnej ścieżki).
  • Ok. 1,5 kg czystego dość tłustego torfu z kretowiska (okolice Olsztyna).
  • Dotychczasowe podłoże z akwarium – Filtrus Floran.
Jak widać powyżej koszty 0 zł. Nie licząc przyjemnego spaceru z dziećmi

Cześć gliny została wymieszana z torfem do uzyskania jednolitej masy. Na rysunku poniżej widoczny jest sposób ułożenia.

Legenda:

XO – listwa z przygotowanej mieszanki gliny i torfu. Listwa została dokładnie doklejona do rogów akwarium jako źródło substancji odżywczych dla większości sporych roślin obsadzonych przy tylnej szybie.
X – luźno rozrzucone kawałki gliny
O – luźno rozsypany torf


Widok nie był rewelacyjny. 


Na przygotowany "substrat" dodano posiadane podłoże Filtrus Floran. Po zalaniu zbiornika drobne zmętnienie wody ustąpiło praktycznie po ok. 2h pracy filtra.
 



Ponieważ użyto ok.  50% wody z poprzedniej aranżacji, jak i dojrzały biologicznie filtr ryby zostały wpuszczone od razu po zakończeniu restartu. Na zdjęciu poniżej widać akwarium w pierwszej dobie działania.


Po 2 tygodniach zbiornik wygląda tak:
W akwarium jest stosowane nawożenie roślin CO2 (dyfuzor z korpusu filtra wody DIY), oraz bardzo delikatne nawożenie mikro i makro (nawozy z serii Planta Garnier), w minimalnych dawkach, a także incydentalnie własne mikstury soli do EI.



Mimo krótkiego czasu od restartu są już konkretne efekty:
  • Rotala macrandra green, Rotala indica (Rotala rotundifolia), Ludwigia respens, Didiplis diandra – rośliny te w poprzedniej aranżacji nigdy nie miały tak intensywnego czerwonego wybarwienia mimo stosowanych nawozów.
  • Heteranthera zosterifolia (Heterantera paskowana) – rośnie bardzo szybko, ładnie wybarwiona zieleń
  • Wywłócznik rdzawy – rośnie intensywnie wybarwiony.
  • Blyxa Japonica – czy ktoś widział czerwoną Blixę ?
  • Hydrocotyle tripartita japan – nowy nabytek, najwyraźniej odpowiadają roślinie istniejące warunki
  • Pozostałe gatunki roślin – normalny wzrost, taki jakiego można oczekiwać.
  • Glony – zielenice punktowe bez nadmiernej intensywności, standardowe czyszczenie szyb pozwala ich się pozbyć, pojawiły się sinice w podłożu przy szybie bez szczególnej intensywności. Na starszych kawałkach roślin trudne do zidentyfikowania glony ale raczej w odwrocie.
  • Ryby – Skalary w tydzień po restarcie złożyły ikrę, więc jest ok.
Oczywiście polecamy eksperymenty.

Magazyn Akwarium nr 9/2011 (110)

W numerze 110 Magazynu Akwarium, który ukazał się 19 września min.
  • Edytorial
  • Ciekawostki Okończyk moczarowy – zapomniany maluch z Florydy
  • Zachodni czy ostronosy, czyli zagadka „ryby-jesiotra”
  • Tajemnicze „ryby-noże”
  • Krewetki z rodzaju Lysmata W służbie ryb i... akwarystów
  • Żywy i kolorowy obraz czyli pyszczaki z jeziora Malawi w Twoim domu, część 3
  • Sztuka układania kamieni czyli jak założyć iwagumi
  • System automatycznej dolewki i podmiany wody
  • Wypławki w akwarium i ich zwalczanie
  • IV Międzynarodowe Mistrzostwa Dyskowców w Szanghaju (Chiny): 14-17 X 2010
  • Listy do redakcji
  • Recenzja Heiko Bleher: Bleher’s Discus - Volume 2