Tekst i fot.: Wojciech Sierakowski
Pielęgnice z Malawi, grupa „Mbuna”
Akwarysta,
z całym swoim bagażem doświadczeń, dochodzi często do końca pewnego
etapu. Wszystko, co robił do tej przełomowej chwili, staje się czymś
skończonym i zamkniętym. Szuka wtedy nowych wyzwań, swojej nowej
akwarystycznej drogi. Pamiętam taką chwilę. Stałem w sklepie
akwarystycznym i myślałem intensywnie, jakimi rybami mam się
zainteresować. Wcześniej mój wybór padł na pielęgnice i zastanawiałem
się tylko nad tym, czy będą one z Tanganiki, czy z Malawi. Bardzo często
o naszym dalszym losie, w wielu dziedzinach życia, decyduje przypadek.
Tak było i tym razem. Zobaczyłem w jednym ze zbiorników pielęgnice,
które barwą przypominały cudne ryby raf koralowych. Labidochromis
caeruleus był tym gatunkiem, który spowodował, że na zawsze „zakochałem”
się w pyszczakach z jeziora Malawi. Jedną z pierwszych rzeczy, której
się dowiedziałem o nowo nabytych podopiecznych, była informacja, że
należą one do grupy „Mbuna”. Brzmiało to dość egzotycznie i niejasno. W
niniejszym zeszycie postaram się przekazać swoją wiedzę na temat tej
zróżnicowanej, interesującej i przepięknej części pyszczaków z jeziora
Malawi.
Słowo
„Mbuna”, pomimo swojej wyraźnej egzotyki, to określenie, które pojawia
się bardzo często w kontekście opisywania czy omawiania pyszczaków.
Podział tych pielęgnic przy ich ogromnej ilości (około 800 gatunków),
tylko według przynależności do danego gatunku, rodzaju czy rodziny,
czasem wydaje się niewystarczający. Wywołało to potrzebę stworzenia
czegoś szerszego i bardziej ogólnego, niemieszczącego się w ramach już
istniejących podziałów. Systematyka, jak każda dziedzina naukowa, rządzi
się swoimi prawami. Podziały stosowane w odniesieniu do pyszczaków
wymykają się wymogom formalnym i dlatego są umowne. Nie spełniają
podstawowych zasad systematyki. Naukowcy, badacze, eksporterzy czy nawet
miłośnicy pyszczaków z jeziora Malawi postanowili połączyć w grupy
gatunki charakteryzujące się pewnymi cechami, a cele tego działania mają
znaczenie praktyczne. Niestety, stworzone podziały są różnie
przedstawiane przez literaturę, a brak konsekwencji nawet
najważniejszych i najbardziej poważanych autorów powoduje znaczny chaos w
tej dziedzinie. Wywołuje to konkretne problemy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz