Piranie
Piranie
– zarówno te owocożerne, jak i drapieżne – mogą stanowić wspaniały
obiekt hodowli akwariowej, ulubiony zwłaszcza przez duże, publiczne
akwaria. Każdy, kto kiedykolwiek odwiedził taki przybytek, mógł się na
własne oczy przekonać, że najwięcej publiczności gromadzi się właśnie
przed zbiornikiem z tymi legendarnymi „monstrami”, znajdując w ich
podziwianiu połączenie perwersyjnej ciekawości i dreszczyku emocji z
obcowania z tak groźnym z pozoru i egzotycznym zarazem zwierzęciem. No
cóż – nie od dziś wiadomo, że coś, co jest „duże i zębate”, budzi
największe zainteresowanie… Piranie można również z powodzeniem
pielęgnować w naszych domowych akwariach, ale z zastrzeżeniem, że na
pewno nie są to ryby dla każdego. Zwłaszcza drapieżnym gatunkom tych
zwierząt bodaj najtrudniej bowiem zapewnić prawidłowe warunki i sprawić,
że ich wrodzona agresja względem siebie samych zostanie umiejętnie
zneutralizowana i zamieniona w naturalną stadną hierarchię.
W
bieżącym numerze „Zeszytów Akwarystycznych” z utartą sławą i legendą
piranii zmierzył się nasz stały Autor – dr Paweł Czapczyk. Serdecznie
zapraszam Państwa do lektury, bowiem jestem przekonany, że pomoże ona w
zrozumieniu potrzeb i wymagań tych fascynujących stworzeń, pozwoli
uniknąć błędów wynikających zarówno z pochopnych decyzji zakupowych, jak
i wprowadzonych niewłaściwych rozwiązań i z pewnością rozbudzi w każdym
Czytelniku fascynację tymi o tyleż mitycznymi, co oryginalnymi i
pełnymi naturalnego wdzięku rybami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz