czwartek, 1 września 2011

Historia pewnego restartu

        Artykuł ten przedstawia historię pewnego restartu w akwarium.  Restart był poprzedzony dość wydłużonym okresem kiedy to w zbiorniku pojawiły się problemy z utrzymaniem roślin w dobrej kondycji. Co za tym idzie również glonami. 
             Na problemy z utrzymaniem złożyło się zapewne wiele czynników, z pewnością decydujący wpływ miały wysokie temperatury, które okresowo wahały się od 30 do 32 stopni i jałowe podłoże. Wykonano różne próby ratowania sytuacji zaczynając od zwiększenia dawek nawozów, poprawy wentylacji zamkniętej pokrywy po testy własnej roboty kulek glinianych. I tu właśnie okazało się że przygotowane kulki z gliny to strzał w "10".
        Po wykonaniu "testów" i otrzymaniu zachęcających rezultatów należało definitywnie wyeliminować kluczowy czynnik przeszkadzający roślinności. Tu możliwości były w zasadzie trzy:
  • Markowe podłoże np. ADA w cenie ok. 400zł na akwarium 240L
  • Inne podłoże uznanego producenta w cenie ok. 200-300zł
  • Podłoże ideą sięgające do książki "Rośliny w akwarium" Diany Walstad, koszt 0 zł.
Po długiej internetowej lekturze wszelkich za i przeciw zwyciężyła oczywiście ekonomia i chęć eksperymentu.

Przygotowano:
  • Ok. 2-3 kg gliny (dla znających Olsztyn, glina pochodzi z dawnego poligonu przy wieży telewizyjnej. Wybrano najbardziej czerwoną, czystą, bez domieszek piasku, glinę z leśnej ścieżki).
  • Ok. 1,5 kg czystego dość tłustego torfu z kretowiska (okolice Olsztyna).
  • Dotychczasowe podłoże z akwarium – Filtrus Floran.
Jak widać powyżej koszty 0 zł. Nie licząc przyjemnego spaceru z dziećmi

Cześć gliny została wymieszana z torfem do uzyskania jednolitej masy. Na rysunku poniżej widoczny jest sposób ułożenia.

Legenda:

XO – listwa z przygotowanej mieszanki gliny i torfu. Listwa została dokładnie doklejona do rogów akwarium jako źródło substancji odżywczych dla większości sporych roślin obsadzonych przy tylnej szybie.
X – luźno rozrzucone kawałki gliny
O – luźno rozsypany torf


Widok nie był rewelacyjny. 


Na przygotowany "substrat" dodano posiadane podłoże Filtrus Floran. Po zalaniu zbiornika drobne zmętnienie wody ustąpiło praktycznie po ok. 2h pracy filtra.
 



Ponieważ użyto ok.  50% wody z poprzedniej aranżacji, jak i dojrzały biologicznie filtr ryby zostały wpuszczone od razu po zakończeniu restartu. Na zdjęciu poniżej widać akwarium w pierwszej dobie działania.


Po 2 tygodniach zbiornik wygląda tak:
W akwarium jest stosowane nawożenie roślin CO2 (dyfuzor z korpusu filtra wody DIY), oraz bardzo delikatne nawożenie mikro i makro (nawozy z serii Planta Garnier), w minimalnych dawkach, a także incydentalnie własne mikstury soli do EI.



Mimo krótkiego czasu od restartu są już konkretne efekty:
  • Rotala macrandra green, Rotala indica (Rotala rotundifolia), Ludwigia respens, Didiplis diandra – rośliny te w poprzedniej aranżacji nigdy nie miały tak intensywnego czerwonego wybarwienia mimo stosowanych nawozów.
  • Heteranthera zosterifolia (Heterantera paskowana) – rośnie bardzo szybko, ładnie wybarwiona zieleń
  • Wywłócznik rdzawy – rośnie intensywnie wybarwiony.
  • Blyxa Japonica – czy ktoś widział czerwoną Blixę ?
  • Hydrocotyle tripartita japan – nowy nabytek, najwyraźniej odpowiadają roślinie istniejące warunki
  • Pozostałe gatunki roślin – normalny wzrost, taki jakiego można oczekiwać.
  • Glony – zielenice punktowe bez nadmiernej intensywności, standardowe czyszczenie szyb pozwala ich się pozbyć, pojawiły się sinice w podłożu przy szybie bez szczególnej intensywności. Na starszych kawałkach roślin trudne do zidentyfikowania glony ale raczej w odwrocie.
  • Ryby – Skalary w tydzień po restarcie złożyły ikrę, więc jest ok.
Oczywiście polecamy eksperymenty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz